Astoria szybka w budowie – co już widać? (analiza)

Astoria szybka w budowie – co już widać? (analiza)

W klubie z Bydgoszczy tradycyjnie nie czekają z budową składu i możemy już coraz więcej powiedzieć o nowej drużynie Artura Gronka. Na co tym razem postawiono akcenty? Jakiego stylu gry można się spodziewać? Kogo jeszcze brakuje?
Artur Gronek / fot. Ryszard Wszołek, Enea Astoria Bydgoszcz

 

Dołącz do Premium – czytaj całe teksty! >>

Drzewko prawie pełne

W poprzednim sezonie Astoria była pierwsza na mecie jeśli chodzi o budowanie składu. Bydgoszczanie przyzwyczaili już więc, że szybko chcą mieć domkniętą sprawę skompletowania zespołu i od pierwszego dnia wszyscy mają być w komplecie do dyspozycji trenera.

Czy to słuszna strategia? Ciężko powiedzieć, póki co wyniki nie potwierdzają jej słuszności, a kto wie, być może późniejsze kontraktowanie obcokrajowców (w wielu krajach wciąż jeszcze trwa sezon 2020/21) dałoby szansę na transfer zawodnika z wyższej półki w okazjonalnej cenie.

Teraz jest jednak podobnie jak przed rokiem, bo „drzewko” Astorii wygląda na ten moment najbardziej okazale. 

Enea Astoria Bydgoszcz
PG: Dominykas Domarkas, Paulius Dambrauskas, Wiktor Rajewicz,
SG: Michał Chyliński, Michał Aleksandrowicz
SF: Jakub Nizioł, Michał Krasuski
PF: Alan Herndon,
C: Marcus Loncar, Patryk Kędel

4 obcokrajowców już pod kontraktem, a to oznacza, że miejsce jest jeszcze na tylko jednego. Dziura w składzie jest jeszcze pod koszem, gdzie Loncara będzie wspierał debiutujący Kędel, a na czwórce nominalnie powinien grać tylko Alan Herndon. 

Co do poprawy?

[ihc-hide-content ihc_mb_type=”show” ihc_mb_who=”2,3,4″ ihc_mb_template=”1″ ]

Trener Artur Gronek będzie pracował w Bydgoszczy już 3 rok, co oznacza, że klub wierzy w niego i jego wizję. Prezes Bartłomiej Dzedzej musi być przekonany, że pod okiem Gronka zespół zrobi progres, a co za tym idzie, że na podstawie wniosków z ostatnich sezonów drużyna zostanie lepiej zbudowana.  

Podstawa rzecz, która w stosunku do poprzedniego sezonu musi się zmienić w Astorii, to gra w obronie. Bydgoszczanie mieli trzecią najgorszą efektywność defensywną w PLK – tracili 115 punktów na 100 posiadań (tylko Polpharma – 120 i Polski Cukier – 115,2 gorzej). 

Duże kłopoty były na dystansie – rywale Astorii trafiali za 3 punkty ze skutecznością 37,3%, tylko GTK i Polpharma pozwalały rywalom na więcej. Bydgoszczanie byli dodatkowo najgorzej przechwytującą drużyną w lidze – 5,7 przechwytu na mecz.

Statystyki mówią więc same za siebie – trener Gronek musiał przed kolejnym sezonem coś zmienić, by obrona działała skuteczniej. Po ruchach kadrowych można sądzić, że to właśnie w wymianie personelu szkoleniowiec Astorii widzi szansę na zbudowanie lepszego systemu defensywnego. 

Na obwodzie Gronek postawił na graczy fizycznych, dlatego w Bydgoszczy zameldował się litewski duet Domarkas – Dambrauskas. Obaj najpewniej będą odpowiedzialni za prowadzenie gry, ale także za wywieranie presji w obronie. Gracze +190 cm to także gwarancja, że przekazania krycia nie będą kończyły się łatwymi dla rywali mismatchami

Nadzieja także w powracającym do zdrowia Markusie Loncarze, który w zaawansowanych statystkach wypadł najlepiej ze wszystkich graczy przywdziewających koszulkę Astorii w poprzednim sezonie. Zasięg i mobilność Loncara będą miały znaczenie – takiej dynamiki nie był w stanie zagwarantować czy Frąckiewicz, czy Bogucki. 

Potencjalne zmartwienia

Tak jak wierzę w „nowy” potencjał w obronie, tak trochę się martwię o ofensywę. Astoria wykorzystała już 4 z 5 miejsc w składzie przewidzianych dla obcokrajowców, ale o żadnych z obecnych nie powiemy, że to gwiazda czy zawodnik, który będzie ciągnął tę drużynę.

Dominykas Domarkas jest zapewne zawodnikiem, który w naszej lidze sobie poradzi, ale czy na pewno będzie on w stanie ciągnąć drużynę i prowadzić ją do zwycięstw? Trochę wątpię. To samo tyczy się Dambrauskasa, który już w poprzednim sezonie w długich fragmentach prowadził atak drużyny. 

Trochę upraszczając ten cały wywód – w tym składzie brakuje punktów, graczy robiących różnice, graczy trafiających trudne rzuty. No bo kto w taką rolę może wskoczyć? Litwini? Chyliński? Herndon? Na teraz nikt z tego składu nie wyskakuje, ale budowa składu w końcu jeszcze nie skończona. 

Kogo jeszcze można się spodziewać? 

W początkowych zdaniach napisałem, że w Astorii na ten moment jest spora dziura pod koszem, którą trzeba załatać, a jest tylko jedno miejsce na obcokrajowca w składzie. Spodziewać się można więc uzupełnienia składu w postaci gracza na pozycje 4/5, który nie będzie miał problemu z grą w obu rolach, na wypadek gdyby Kędel zaliczył mocne zderzenie z PLK.

Sądzę jednak, że dojdzie w Bydgoszczy jeszcze do dwóch transferów, bo i polska rotacja wymaga małego polepszenia. Michał Chyliński nie jest już tym samym graczem co kiedyś, a oprócz Nizioła i Aleksandrowicza mamy dwóch niedoświadczonych zawodników, czyli Krasuskiego i Kędela. W przypadku Polaka spodziewam się jednak raczej uzupełnienia, a nie gracza, który miałby odgrywać bardzo dużą rolę. 

Grzegorz Szybieniecki, @gszyb

[/ihc-hide-content]

POLECANE

Od wielu lat listopad obchodzi się pod hasłem świadomości i profilaktyki występujących u mężczyzn chorób nowotworowych, przede wszystkim raka jąder i raka prostaty. To dobra okazja, by przypomnieć rozmowę z Robertem Skibniewskim i zapisać się na badania.

tagi

Zagłębie Sosnowiec to koszykarski ośrodek, który już w sezonie 2024/25 miał pojawić się na ekstraklasowej mapie Polski. O tym, jak miało do tego dojść opowiedział w połowie maja naszemu portalowi prezes Piotr Laube, choć z początkiem czerwca sytuacja uległa zmianie.
7 / 06 / 2024 22:34
14 zwycięstw i 14 przegranych to dotychczasowy bilans beniaminka Orlen Basket Ligi, który mając do rozegrania jeszcze dwa mecze, zajmuje ósme miejsce w tabeli. Dziki Warszawa swój debiutancki sezon w ekstraklasie sportowo już mogą zaliczyć do udanych. Ale nie tylko w tym aspekcie. – Nasz sufit jest tam, gdzie go sami powiesimy – przekonuje Michał Szolc, prezes i założyciel klubu.
12 / 04 / 2024 18:58
Obecnie media społecznościowe są nieodzownym elementem marketingu sportowego. Własną perspektywą pracy media managera w koszykarskich klubach podzielili się Katarzyna Pijarowska (Enea Astoria Abramczyk Bydgoszcz), Bartek Müller (Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia) oraz Karol Żebrowski (Trefl Sopot).
25 / 03 / 2024 22:15
– Mam argumenty, by zapijać emocje alkoholem. Kontuzje i urazy, zmiany klubów i miast, nowe otoczenie i nowi ludzie – to wszystko przecież buduje niestabilność. Po przegranym meczu moi koledzy z szatni analizują swoje błędy. Ja sięgam po alkohol. Uśmierzam emocje. Chyba nie chcę się z nimi spotkać. Nie wczytuję się w siebie, bo wolę tego uniknąć – wspomina były koszykarz Wiktor Grudziński. 15 kwietnia obchodzimy Światowy Dzień Trzeźwości. To nie tylko promowanie abstynencji. Jest to dzień, który służyć ma refleksji i ma na celu zwiększenie świadomości społecznej na temat powszechności uzależniania od tej substancji oraz zagrożeń zdrowotnych wynikających z jej nadużywania.
„Stałam w oknie, pomachałam mu, aż straciłam go z pola widzenia. Po chwili jednak zadzwoniłam, aby kupił bułki. Zawsze to robił. Tego dnia zapomniał. Gdy się rozłączyłam, napisał: „Przepraszam, kocham cię”. Wtedy nie wiedziałam, że już nigdy więcej się nie zobaczymy i tego dnia zostanę wdową.” – wspomina Angelina, żona zmarłego koszykarza Dawida Bręka. 23 lutego obchodzimy Ogólnopolski Dzień Walki z Depresją. Jest to dzień, w którym przede wszystkim powinniśmy zwrócić uwagę na to, jak ważne jest dbanie o swoje zdrowie psychiczne i korzystanie ze specjalistycznej pomocy.
Jak od kuchni wygląda tworzenie tekstów lub przekazywanie cennych informacji? Co definiuje dobrego dziennikarza i czym tak naprawdę jest dziennikarstwo sportowe oraz jak to jest być po drugiej stronie? Być może w poniższym tekście znajdziesz odpowiedzi na niektóre pytania czytelnika.
6 / 06 / 2024 12:39
Jeden z najlepszych niskopunktowych graczy na świecie wraz z drużyną Hornets Le Cannet Côte d’Azur zdobywa prestiżowy Puchar Francji. To Polak, który także reprezentuje nasz kraj w koszykówce na wózkach.
30 / 01 / 2024 17:38