Dołącz do Premium – czytaj całe teksty! >>
Drzewko prawie pełne
W poprzednim sezonie Astoria była pierwsza na mecie jeśli chodzi o budowanie składu. Bydgoszczanie przyzwyczaili już więc, że szybko chcą mieć domkniętą sprawę skompletowania zespołu i od pierwszego dnia wszyscy mają być w komplecie do dyspozycji trenera.
Czy to słuszna strategia? Ciężko powiedzieć, póki co wyniki nie potwierdzają jej słuszności, a kto wie, być może późniejsze kontraktowanie obcokrajowców (w wielu krajach wciąż jeszcze trwa sezon 2020/21) dałoby szansę na transfer zawodnika z wyższej półki w okazjonalnej cenie.
Teraz jest jednak podobnie jak przed rokiem, bo „drzewko” Astorii wygląda na ten moment najbardziej okazale.
Enea Astoria Bydgoszcz
PG: Dominykas Domarkas, Paulius Dambrauskas, Wiktor Rajewicz,
SG: Michał Chyliński, Michał Aleksandrowicz
SF: Jakub Nizioł, Michał Krasuski
PF: Alan Herndon,
C: Marcus Loncar, Patryk Kędel
4 obcokrajowców już pod kontraktem, a to oznacza, że miejsce jest jeszcze na tylko jednego. Dziura w składzie jest jeszcze pod koszem, gdzie Loncara będzie wspierał debiutujący Kędel, a na czwórce nominalnie powinien grać tylko Alan Herndon.
Co do poprawy?
Zaloguj się aby zobaczyć dalszą część wpisu!Treść dostępna tylko dla
Użytkowników Premium!