Dołącz do Premium – czytaj całe teksty! >>
Przed playoffami miałem duże oczekiwania co do rywalizacji w parze Śląsk – Trefl. Spodziewałem się tam kilka ciekawych historii i pojedynków. Dwie rzadko rzucające za 3 punkty drużyny, Vidin vs Stefański, Ramljak vs Omot, Szlachetka vs Kolenda, a na parkiecie wyjątkowo dużo reprezentantów Polski na metr kwadratowy.
Wisienką na torcie był pojedynek Dominika Olejniczaka oraz Aleksandra Dziewy i nie była to tylko walka o to, kto awansuje do drugiej rundy i kto wygląda lepiej w kontekście powołań do reprezentacji Polski. Także tego, jak Dziewa wygląda na tle typowego centra.
Dziewa vs Niedźwiedzki
Nie poruszaliśmy z Grześkiem tego tematu w naszej zapowiedzi serii, ale Olek Dziewa miewa kłopoty z dużymi centrami. Z biegiem czasu dostaje coraz więcej czasu na pozycji środkowego. Oliver Vidin przed sezonem mówił, że Polak jest gotowy do gry jako center i chce, żeby więcej minut spędzał właśnie na tej pozycji.
Nie jest to żadna nowość, bo już w pierwszej lidze grał pod samą obręczą. Wcześniej Radosław Hyży w swojej ofensywnej koszykówce widział Dziwę na 5, ale trzeba zauważyć, że na zapleczu PLK nie ma wielu klasycznych centrów. Często tę pozycję wypełniają silni skrzydłowi, a gdy już w 1. lidze pojawiają się typowi centrzy, to najczęściej dominują ligę.
Zaloguj się aby zobaczyć dalszą część wpisu!Treść dostępna tylko dla
Użytkowników Premium!